Dawno minęły czasy, kiedy naszym naturalnym impulsem w pierwszy słoneczny dzień roku było wyjście na zewnątrz i cieszenie się słońcem. Dziś już tylko niezwykle nierozważni przeciwstawiają się ponurym ostrzeżeniom lekarzy o negatywnym wpływie opalania na skórę i wiążącym się z tym ryzykiem zachorowania na raka skóry czy czerniaka.
Tymczasem leczenie słońcem czyli helioterapia stosowana była od tysiącleci, a od końca XIX wieku do połowy XX stulecia uznawana była za najbardziej skuteczny sposób leczenia chorób zakaźnych. Regularne wystawianie ciała na bakteriobójcze promieniowanie światła ultrafioletowego pochodzącego z promieni słonecznych skutecznie hamuje rozwój bakterii, roztoczy, pleśni, bakterii i wirusów. Jego mocne działanie pobudzające układ odpornościowy sprawia, że światło słoneczne jest jednym z najważniejszych czynników hamujących chorobę. Badania wykazały, że wystawianie pacjentów na działanie światła słonecznego drastycznie obniżało podwyższone ciśnienie tętnicze, poziom cukru we krwi u cukrzyków, zwiększało liczbę białych krwinek, które odpowiedzialne są za odporność. Pacjenci cierpiący na dnę moczanową, RZS, zapalenie jelita grubego, miażdżycę, niedokrwistość, zapalenie pęcherza, rwę kulszową, egzemy, łuszczycę, zaburzenia czynności nerek, astmę, wszyscy oni odczuwali znaczną poprawę w wyniku leczenia promieniami słońca. Do roku 1933 naukowcy odkryli ponad 165 chorób w leczeniu, których światło słoneczne miało korzystny wpływ.
Kraje Europy Północnej jak Norwegia czy Finlandia, gdzie przez kilka miesięcy w roku panuje ciemność, notują największy odsetek depresji, samobójstw, nerwowości, zmęczenia, bezsenności w porównaniu ze społeczeństwami w bardziej słonecznych częściach świata. Wysoki jest u nich także odsetek występowania raka skóry. Na przykład zachorowalność na czerniaka na Orkadach i Szetlandach na północ od Szkocji, jest 10 razy większa niż na wyspach Morza Śródziemnego. Równie wysokie wskaźniki występowania raka skóry odnotowano w najgorętszym stanie USA w Arizonie, gdzie mieszkańcy ze względu na dokuczliwe upały spędzają całe dnie w klimatyzowanych pomieszczeniach. Co ciekawe mieszkańcy okolic równika mają najniższy odsetek zachorowań na nowotwory skóry.
Badania wpływu słońca na nasze zdrowie przeprowadzone w różnych częściach świata potwierdzają, że regularne wystawianie ciała na światło słoneczne jest najbardziej wszechstronną metodą leczniczą także zapobiegającą powstawaniu raka w tym nowotworów skóry. Zachęcające jest to, że coraz więcej metod leczniczych wykorzystujące światło słoneczne, uznawane jest za przełomowe w leczeniu raka skóry. Dziś istnieją już kliniki, które leczą czerniaka ekspozycją na światło słoneczne.
Słońce jest całkowicie nieszkodliwe jeżeli będziemy z umiarem z niego korzystać. Rozpocznij leczenie światłem słonecznym wystawiając całe ciało na jego działanie przez kilka minut dziennie, następnie wydłużaj czas każdego dnia o kilka minut, aż do pół godziny. Wraz z odpowiednim odżywianiem i zrównoważonym trybem życia, słońce zapewni ci najlepszą ochronę przed wszelkiego rodzaju chorobami.
ZALETY HELIOTERAPII.
1. Wzmacnia kości – pod wpływem słońca w skórze wytwarza się witamina D niezbędna do prawidłowego przyswajania wapnia i fosforu z pożywienia. To ważne dla dzieci, bo chroni je przed krzywicą, a także osób w dojrzałym wieku, które zabezpiecza przed osteoporozą. Witamina ta jest również niezbędna do zachowania odporności, sprawnego funkcjonowania układu nerwowego i regeneracji skóry. Może także chronić kobiety przed rakiem piersi, a mężczyzn przed rakiem prostaty. Aż 90% witaminy D produkowane jest przez organizm jako bezpośrednia reakcja na słońce, aby z tego skorzystać musisz wystawiać się na słońce minimum 15-20 min. trzy razy w tygodniu. Nasze ciało może zgromadzić ilość witaminy D, która wystarcza na 4-6 tygodni sezonu zimowego.
2. Korzystnie wpływa na układ krążenia – poprawia wydolność serca. Obniża ciśnienie krwi i spoczynkowy rytm serca. Jednorazowe wystawienie się na promienie ultrafioletowe słońca zwiększa wydajność serca o 39%.
3. Łagodzi choroby skóry – łuszczycę, atopowe zapalenie skóry, trądzik. Przy nadmiernej ekspozycji na słońce niektóre choroby skóry mogą się nasilić. Ponadto promieniowanie słoneczne pomaga w gojeniu się zranień, ropnych wykwitów i zapaleń skóry, a także w zwalczaniu chorobotwórczych bakterii i grzybów obecnych na skórze.
4. Przyśpiesza metabolizm poprzez pobudzenie tarczycy do produkcji hormonów, co oznacza, że organizm nie tylko łatwiej spala kalorie, ale też sprawniej oczyszcza się z toksyn.
5. Promienie UV aktywują ważny hormon skórny solitrol, który wpływa na układ immunologiczny zwiększając odporność organizmu na infekcje, zwiększają indeks limfocytów i fagocytów (średnia ilość bakterii wchłonięta przez leukocyt).
6. Podnosi poziom glikogenu zawartego w wątrobie i reguluje zawartość cukru we krwi.
7. Pobudza szpik kostny do produkcji nowych czerwonych ciałek krwi.
8. Powoduje wzrost ilość hormonów płciowych, wzmaga libido co może wpływać na zwiększenie płodności. Naukowcy potwierdzają, że pary, które bezskutecznie starają się o dziecko, często osiągają rezultat latem, gdy słońca jest pod dostatkiem.
9. Łagodzi bóle stawów – na skutek ciepła dochodzi do przekrwienia skóry, co poprawia odżywienie tkanek organizmu, ich dotlenienie i odtruwanie. Ciepło niweluje bóle mięśni i stawów.
10. Reguluje rytm biologiczny– światło słoneczne wpływa na prawidłową pracę szyszynki – gruczołu znajdującego się w mózgu, z którego wydziela się melatonina (nazywana hormonem snu), która odpowiada za regulację rytmu dobowego (snu i czuwania). Czynność wydzielnicza szyszynki przebiega zgodnie z dobowym rytmem zmian oświetlenia – jeśli światła jest pod dostatkiem, w ciągu dnia wstrzymuje się ona z produkcją melatoniny (dlatego przez cały dzień jesteśmy pełni energii), a zaczyna ją wydzielać dopiero, gdy zapadnie zmrok. Z tego właśnie powodu podczas słonecznego lata rzadko mamy problemy ze snem.
11. Pomaga leczyć depresję – pod wpływem słońca organizm wytwarza serotoninę – hormon, który poprawia nastrój, reguluje apetyt i sen. Z tego względu fototerapia stosowana jest np. w leczeniu takich chorób jak depresja sezonowa i to z dużą skutecznością.
12. Światło słoneczne zmniejsza poziom stresu, nerwowości i lęku.
Musisz jednak wiedzieć, że nie osiągniesz tych wszystkich korzyści, stosując kremy z filtrem, które blokują promienie UV. Ze słońca należy korzystać z rozwagą, a wtedy na pewno nie dopuścisz do oparzeń.
Są także wyjątki w stosowaniu helioterapii, o których musisz pamiętać:
- Jeżeli zażywasz antybiotyki, leki uspokajające, na nadciśnienie, cukrzycę, pigułki antykoncepcyjne, a także zioła np. dziurawiec – mogą one zwiększać wrażliwość na promieniowanie UV, łatwiej wtedy o przebarwienia i poparzenia skóry.
- Dokucza ci opryszczka – nawrotom choroby sprzyja nadmierne przegrzewanie, a na taki moment czeka wirus opryszczki, by się uaktywnić.
- Jesteś w ciąży – zmiany hormonalne zachodzące w tym czasie zwiększają wrażliwość skóry i nasilają produkcję melanocytów (komórek wytwarzających melaninę), co w konsekwencji wywołuje przebarwienia.
- Masz żylaki – opalanie powoduje rozszerzenie się naczyń krwionośnych i rozleniwia krążenie krwi, co sprzyja jej zaleganiu w żyłach.
Jeżeli twoja skóra jest wrażliwe na działanie promieni słonecznych, masz alergię na słońce oznacza to, że twoje ciało jest toksyczne i musisz oczyścić organizm.
Jeżeli chcesz korzystać z dobrodziejstw słońca, a nie możesz spędzać zbyt wiele czasu na świeżym powietrzu skorzystaj ze sposobów na to by zwiększyć ekspozycję na światło słoneczne:
1. Okna powinny być wykonane ze szkła, które przepuszcza wszystkie typy promieni UV.
2. Rozsuń zasłony, tak aby maksymalnie dużo światła słonecznego wpadało do środka.
3. Otwieraj często okna.
4. Zainstaluj tyle świateł z pełnym spektrum, ile tyko się da (najlepsza alternatywa dla naturalnego światła słonecznego).
Słońce, bez względu na to, ilu znajdzie przeciwników i za ile powstałych zmarszczek będzie odpowiedzialne, było i jest najlepszym lekiem i największym przyjacielem człowieka. Dlatego cieszmy się z jego obecności, ale go nie nadużywajmy, a z pewnością wiele skorzystamy z tej znajomości.
Opracowała: Dorota Tuńska
Źródło: Ponadczasowe tajemnice zdrowia – Andreas Moritz
