Witamina K przez długi czas znana była jedynie jako czynnik wpływający na krzepliwość krwi. Początkowo witamina K traktowana była jako pojedynczy związek, jednak dalsze badania wykazały, że witamina ta jest grupą związków chemicznych występujących naturalnie w dwóch postaciach – witaminy K1 (filochinon) i witaminy K2 (menachinon) oraz w syntetycznej formie witaminy K3. Związki te różnią się między sobą pochodzeniem, funkcjami jakie pełnią w organizmie oraz stopniem wchłaniania jelitowego.
Witamina K1 pochodzi głównie z zielonych roślin, znajdziemy ją w brokułach, kapuście, rzodkiewce, jarmużu i szpinaku oraz w niektórych olejach roślinnych. Wchłanianie witaminy K1 zachodzi u ludzi w niewielkim stopniu (15% absorpcji). Relatywnie niskie spożycie zielonych części roślin sprawia, że często niezbędna jest jej suplementacja.
Z kolei, witamina K2 występuje głównie w wątrobie wołowej, żółtku jaja, maśle oraz produktach otrzymanych na drodze fermentacji bakteryjnej (sery dojrzewające, twaróg oraz natto, czyli tradycyjna japońska potrawa zawierająca sfermentowane nasiona soi). W odróżnieniu od witaminy K1, menachinony (witaminy K2) mogą być syntetyzowane przez bakterie w jelicie grubym, a synteza ta może pokrywać dzienne zapotrzebowanie nawet do 50%.
Funkcje witamin K1 i K2 są dobrze poznane:
Witamina K1 aktywuje czynniki krzepnięcia krwi, natomiast witamina K2 bierze udział w regulacji mineralizacji tkankowej w ścianach naczyń krwionośnych i kości [3]. Witamina K2 odgrywa również istotną rolę w wiązaniu jonów wapnia do hydroksyapatytu – składnika kości, który stanowi około 70% całkowitej masy kostnej [4].
Odpowiednia ilość witaminy K1 i K2 w organizmie zależy od spożywania wystarczającej ilości zielonych warzyw oraz fermentowanych przetworów mlecznych (sery, twarogi), a także występowania właściwej flory bakteryjnej w jelitach. Nieprawidłowe odżywianie się, częste stosowanie antybiotyków wpływa niekorzystnie na florę jelitową, co prowadzi do spadku wewnątrzustrojowej produkcji witamin K2 i w konsekwencji niedostatecznej ilości witaminy K2 w organizmie.
Połączenie witaminy D3 i K2?
Do utrzymania mocnych kości niezbędne są: wapń, witamina D3 i fosfor. Witamina D bierze udział w procesie wchłaniania wapnia w jelicie cienkim, jednakże sama wysoka podaż wapnia z dietą nie warunkuje prawidłowej mineralizacji kości. Powstaje tzw. paradoks wapnia, czyli stan w którym wapń nie wchłania się do kości, ale zalega w naczyniach krwionośnych, powodując ich zwapnienie. Przyspiesza to zamykanie się światła naczyń, co może doprowadzić do osteoporozy i miażdżycy. Odpowiednia absorpcja wapnia w organizmie jest regulowana przez białka: osteokalcynę oraz białka MGP (Matrix GLA-protein). Do aktywacji ich niezbędna jest witamina K2 w postaci MK7. Aktywne białko MGP „wychwytuje” wtedy wapń z żył, chroniąc je przed zwapnieniem. Następnie wraz z osteokalcyną transportuje go do kości, wzmacniając ich strukturę i gęstość[6].
Innymi słowy, kiedy należy sięgać po preparaty zawierające witaminy D3 i K2?
– przy stosowaniu diety ubogiej w zielone części roślin (ze względu na wytwarzanie witaminy K2 z witaminy K),
– przy niedostatecznej podaży błonnika pokarmowego (błonnik stanowi podłoże do rozwoju bakterii acidofilnych),
– przy zapaleniu jelit, IBS czy nietolerancjach pokarmowych (ze względu na niewystarczającą ilość bakterii probiotycznych niezbędnych do syntezy witaminy K2).
Badania z ostatnich lat dotyczące witamin D i K wskazują na ich wielokierunkowe działanie w organizmie człowieka oraz na ich synergizm w procesach metabolicznych (np. w budowie kości) [1].
Witamina D przez wiele lat uważana była jedynie za czynnik zapobiegający rozwojowi krzywicy. O jej roli możesz przeczytać TUTAJ.
Dane literaturowe są zgodne, że witamina D pełni ważną rolę w procesie wchłaniania wapnia w jelicie cienkim, a jej niedobór powiązany jest ze zwiększonym ryzykiem zachorowalności nie tylko na krzywicę, ale również osteoporozę i osteomalację. Liczne badania pokazują, że ilość witaminy D w surowicy krwi jest ściśle powiązana z mineralizacją kości (duże stężenie witaminy D w surowicy wiąże się z większym wysyceniem składnikami mineralnymi kośćca). Suplementacja witaminą D (podawaną z wapniem) zmniejsza ryzyko złamań o około 18% (badanie z udziałem 68 500 osób z Europy i Stanów Zjednoczonych) [2].
Autor: Katarzyna Marcinek
Bibliografia:
[1]. Wawrzyniak A., Mincer-Chojnacka I., Kalicki B., Lipińska-Opałka A., Jobs K., Stelmasiak A., Plejotropowe działanie witamin D i K, PediatrMedRodz 2015, 11 (4),374–381.
[2]. DIPART (Vitamin D Individual Patient Analysis of Randomized Trials) Group: Patient level pooled analysis of 68 500 patients from seven major vitamin D fracture trials in US and Europe, BMJ 2010, 340, 5463.
[3]. Jarosz M., Bułhak-Jachymczyk B. (red.): Normy żywienia człowieka. Podstawy prewencji otyłości i chorób niezakaźnych, Wyd. Lek. PZWL, Warszawa 2008.
[4]. Kosińska J., Billing-Marczak K., Krotkiewski M., Newly discovered role of vitamin k in the pathogenesis of diseases of civilization, MedycynaRodzinna 2008, 2, 48-60.
[5]. Płudowski P., Karczmarewicz E., Czech-Kowalska J., Kryśkiewicz E., Skorupa E., Dobrzańska A., Gruszfeld D., Łukaszkiewicz J., Lorenc R. S., Nowe spojrzenie na suplementację witaminą D, Standardy Medyczne Pediatria2009, 6(1), 23-41.
[6]. Ushiroyama T., Ikeda A., Ueki M., Effect of continuous combined therapy with vitamin K2 andvitamin D3 on bone mineral density and coagulofibrinolysis function in postmenopausal women, Maturitas 2002, 41, 211–221.