Międzynarodowy Dzień Świadomości Chorób Nadnerczy -7 kwietnia

7-kwietnia grafika

Dlaczego warto wiedzieć więcej o tych maleńkich, ale kluczowych gruczołach?

Choć niewielkie i często ignorowane w codziennych rozmowach o zdrowiu, nadnercza pełnią w organizmie człowieka funkcje o kluczowym znaczeniu. 7 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Świadomości Chorób Nadnerczy – święto, które dla wielu pacjentów jest przypomnieniem o walce z rzadkimi, ale potencjalnie śmiertelnymi chorobami, których objawy bywają mylące, a diagnoza zbyt często opóźniona.

Nadnercza – strażnicy naszego metabolizmu i reakcji na stres

Nadnercza to parzyste gruczoły dokrewne położone tuż nad nerkami. Wydzielają kluczowe hormony – kortyzol, aldosteron i adrenalinę – które regulują metabolizm, gospodarkę wodno-elektrolitową, funkcje układu odpornościowego, ciśnienie tętnicze, a także reakcję na stres. Mają wpływ na niemal każdy układ w organizmie: od krążenia, przez nerwowy, po układ krwiotwórczy.

Gdy nadnercza zawodzą – skutki są poważne i mogą prowadzić do tzw. przełomu nadnerczowego, stanu bezpośredniego zagrożenia życia. Przełom nadnerczowy, to gwałtowny spadek poziomu kortyzolu w organizmie, który może objawiać się silnym osłabieniem, wymiotami, spadkiem ciśnienia tętniczego, zaburzeniami świadomości, a nawet wstrząsem – w takiej sytuacji liczy się każda minuta i konieczne jest natychmiastowe podanie hydrokortyzonu.

Ciche i podstępne choroby nadnerczy

Choroby nadnerczy, takie jak pierwotna (choroba Addisona) i wtórna niedoczynność kory nadnerczy, należą do tzw. chorób rzadkich. To właśnie ich rzadkość oraz niespecyficzne objawy sprawiają, że pacjenci często są błędnie diagnozowani – jako przemęczeni, przewlekle zestresowani, a nawet jako osoby cierpiące na depresję.

Choroba Addisona dotyka zaledwie około 100 osób na milion. Choć dawniej była kojarzona głównie z gruźliczym uszkodzeniem nadnerczy, dziś coraz częściej jest efektem chorób autoimmunologicznych. Może współistnieć z innymi schorzeniami, takimi jak: niedoczynność tarczycy, cukrzyca typu 1, celiakia czy bielactwo.

Wtórna niedoczynność kory nadnerczy to najczęściej skutek przewlekłego stosowania glikokortykosteroidów, które hamują naturalne wydzielanie ACTH przez przysadkę. Zdrowe nadnercza przestają być wtedy pobudzane do produkcji kortyzolu – hormonu życia.

Objawy, które łatwo przeoczyć

Niedoczynność nadnerczy może manifestować się bardzo różnie. Oto najczęstsze symptomy:

🔹przewlekłe, trudne do wytłumaczenia zmęczenie,

🔹niskie ciśnienie krwi i zawroty głowy przy zmianie pozycji,

🔹ciemnienie skóry (zwłaszcza łokcie, kostki, linie dłoni, dziąsła),

🔹potrzeba jedzenia większych ilości soli,

🔹bóle brzucha, biegunki lub zaparcia,

🔹tachykardia (wysokie tętno),

🔹zaburzenia elektrolitowe (np. niski sód, wysoki potas),

🔹spadki poziomu cukru,

🔹niedokrwistość i niski poziom żelaza.

Diagnostyka – wyścig z czasem

Rozpoznanie chorób nadnerczy opiera się na oznaczeniu stężenia kortyzolu i ACTH we krwi – najlepiej w godzinach porannych. W warunkach szpitalnych wykonuje się również test z syntetycznym ACTH (Synacthen), który pozwala ocenić rezerwę hormonalną nadnerczy. W przypadku chorób autoimmunologicznych bada się także przeciwciała przeciwnadnerczowe.

Niestety, czas od wystąpienia pierwszych objawów do właściwej diagnozy w Polsce to średnio… 2 lata.

Problemy, z którymi mierzą się pacjenci

Z rozmów z pacjentami i lekarzami jasno wynika, że systemowa opieka nad osobami z niedoczynnością nadnerczy w Polsce jest niewystarczająca. Chorzy wskazują na szereg kluczowych problemów:

🔹 Brak wiedzy wśród personelu medycznego – nawet lekarze pierwszego kontaktu często nie rozpoznają objawów przełomu nadnerczowego.
🔹 Brak dedykowanego leczenia – w Polsce dostępny jest tylko jeden preparat kortyzolu, który nie spełnia międzynarodowych standardów pod względem jakości i formy.
🔹 Brak systemowego dostępu do zestawów ratunkowych – hydrokortyzon do wstrzykiwań nie jest dostępny w formie „emergency kitów”, które powinien mieć każdy pacjent przy sobie.
🔹 Brak koordynacji opieki i wsparcia psychologicznego – chorzy czują się pozostawieni sami sobie, funkcjonując w ciągłym lęku przed nagłym załamaniem stanu zdrowia.

Codzienność z chorobą – życie w cieniu kryzysu

Leczenie choroby Addisona i innych postaci niedoczynności nadnerczy to nie tylko codzienne przyjmowanie leków – to konieczność dostosowywania dawek do stanu zdrowia, infekcji, stresu, a nawet pogody. Każdy dzień wymaga planowania, czujności, a w razie nagłych sytuacji – szybkiego reagowania.

„Nigdy nie wiem, czy to tylko przeziębienie, czy już początek przełomu nadnerczowego. A szpital często nie wie, co robić” – mówi jedna z pacjentek, mama dwójki dzieci, która od lat zmaga się z tą chorobą.
Dlatego 7 kwietnia jest tak ważny.

Międzynarodowy Dzień Świadomości Chorób Nadnerczy to szansa na edukację – nie tylko pacjentów, ale i lekarzy. To okazja, by mówić o problemach systemowych i upominać się o lepszy dostęp do leków, zestawów ratunkowych i koordynowanej opieki.

To również dzień, w którym warto po prostu zapytać swojego lekarza o nadnercza – bo wiedza może uratować życie.

Opracowanie: Dorota Tuńska na podstawie materiału źródłowego Stowarzyszenia na rzecz osób z chorobą Addisona i niedoczynnością nadnerczy.

Podziel się na:

P9088766PP_A

Subskrybuj

Najświeższe informacje na temat tego, co Nas porusza, prosto na twoją skrzynkę e-mail.